Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Chciałbyś prezent... hmmm... wirtualny?

21-12-2011, 15:12

Plik MP3 zamiast płyty CD? E-book zamiast książki? Czemu nie. W dzisiejszych czasach nawet prezenty mogą być cyfrowe.

Tylko w III kwartale mijającego roku Samsung sprzedał aż 24 mln smartfonów. Jeszcze ciekawiej wygląda sytuacja na rynku tabletów. Jego lider - posiadająca ponad 65 proc. udziału w rynku firma Apple - zamknie rok 2011 z wynikiem niemal 65 milionów sprzedanych iPadów. W zeszłym miesiącu premierę miał także tablet Kindle Fire, który może wbić się gdzieś pomiędzy iPada a Samsunga Galaxy Tab.

W czasach tego mobilnego boomu treści cyfrowe nabierają szczególnego znaczenia i niektórzy obserwatorzy rynku przewidują, że będą one wpływały także na nawyki w zakresie obdarowywania się.

Sklep iTunes już wprowadził do sprzedaży specjalne karty podarunkowe. Umożliwiają one obdarowanemu pobranie w dowolnie wybranym momencie ulubionych utworów bezpośrednio na dysk twardy. Podobne rozwiązania, choć pod innymi nazwami, stosują również inne sklepy z e-muzyką, jak np. Beatport czy Juno.

Czytaj: 50 pomysłów na prezenty z sieci pod choinkę

Inna raczkująca kategoria prezentów to e-booki. Oczywiście klasyczna książka wciąż pozostaje jednym z najchętniej kupowanych upominków gwiazdkowych, jednak biorąc pod uwagę dynamiczny rozwój branży publikacji cyfrowych, jest pewne, że e-booki będą zyskiwać na znaczeniu.

Niszę wypatrzyli już amerykańscy wydawcy. Przed świętami wydawnictwo Blasted Heath wprowadza na rynek specjalny zestaw podarunkowy. Zawiera on pamięć USB z zapisanymi e-książkami, zapakowaną w ozdobne etui. E-booki będą zapisane w trzech różnych formatach, a pliki mają nie być zabezpieczone DRM. Dzięki temu e-książki będzie można przeczytać na dowolnym urządzeniu. W tym przypadku prezent jest cyfrowy, ale dzięki pamięci USB nabiera charakteru "prawdziwego" prezentu.

Trzeba przyznać, że cyfrowe prezenty to wygoda dla osoby kupującej. Nie trzeba stać w kolejce lub błąkać się po centrum handlowym. Obdarowany może być natomiast pewien, że nawet najbardziej nietrafiony prezent nie będzie zabierał dużo miejsca w szafie.

Mimo wszystko wiele osób wciąż będzie miało opory. Gdzie radość z rozpakowywania prezentu? Jak się cieszyć z czegoś, czego nie da się włożyć pod choinkę? Czy wirtualny prezent nie jest oznaką spłyconych lub wirtualnych uczuć? Czy dawanie żonie czegoś cyfrowego nie wiąże się ze zbędnym ryzykiem?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *