Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

CES 2013: Teatralne show zamiast przemówienia szefa Microsoftu. Trzeba gonić trendy

07-01-2013, 11:35

Przenośny monitor? Nieprzypadkowo coś takiego zaprezentuje HP na tegorocznych targach CES w Las Vegas. Będą to targi jak nigdy skupione na technologiach mobilnych i będą to również pierwsze targi bez przemówienia szefa Microsoftu. Po prostu CES nie wyznacza już trendów, ale musi je gonić.

Większości Czytelników DI24.pl nie trzeba przedstawiać targów CES w Las Vegas. Organizatorem tej imprezy jest stowarzyszenie Consumer Electronics Association (CEA), które skupia tysiące producentów elektroniki z całego świata. Co roku na tej imprezie prezentowane są nowości największych producentów i przez lata sądzono, że impreza ta wyznacza trendy w elektronice na cały rok. Obecnie można w to nieco wątpić. Dlaczego?

Na targach CES w ubiegłych latach nie było firmy Apple, a wiele osób utożsamia ją z najnowszymi trendami w elektronice - mobilnością, przetwarzaniem chmurowym i konsumeryzacją IT. Firma Apple po prostu doszła do wniosku, że w epoce internetu imprezy takie, jak CES, nie są potrzebne. Każda firma może w dowolnym dniu zwrócić uwagę całego świata na swój produkt. Niegdyś CES było punktem kontaktu z mediami, można było się wybić. Dziś można się zgubić w tłumie innych wystawców.

Wielcy nieobecni na CES

Do podobnego wniosku najwyraźniej doszedł Microsoft, który nie pojawi się na CES jako jeden z głównych animatorów imprezy. Jest to decyzja niemal historyczna, bowiem wystąpienie szefa Microsoftu było tradycją tych targów. Bill Gates wystąpił 11 razy, po czym pałeczkę przejął Steve Ballmer. W sumie w ramach targów CES odbyło się 15 prezentacji szefów Microsoftu. 

Nie oznacza to, że na targach CES w ogóle nie będzie nikogo z Microsoftu. Przedstawiciele firmy będą szukać kontaktów i podglądać konkurencję. Na targach pojawią się też różne urządzenia z Windowsem 8. Podobnie jest z Apple - to firma nieobecna na CES, której ducha dobrze się na targach czuje. Płynie z tego jeden wniosek. CES nie jest już imprezą do prezentowania produktów konsumentom. To jest spotkanie dla ludzi z branży.

Zmianę charakteru CES widać także w prasie. Coraz częściej dziennikarze, opisując CES, nie skupiają się na produktach z głównego nurtu, ale na różnych dziwacznych pomysłach producentów elektroniki. W ten sposób CES przemienia się z imprezy "trendotwórczej" w coś w rodzaju galerii osobliwości.

Mobilnie, gdzie tylko się da

Dziennik Internautów wspominał dzisiaj o gigantycznym tablecie Lenovo, który nie bez powodu został pokazany krótko przed rozpoczęciem targów CES.

Dużo się dziś pisze o nowości zaprezentowanej przez HP. Chodzi o przenośne monitory o wielkości 15 i 27 cali, które są dostarczane wraz z podstawką będącą jednocześnie rodzajem "teczki" do osłaniania monitora w czasie przenoszenia.

zdjęcie

Te dwa produkty - gigantyczny tablet Lenovo oraz przenośny monitor HP - można uznać za coś w rodzaju symboli rynkowych trendów. Nawet duże ekrany są zachwalane jako przenośne albo dotykowe. Wszystko idzie w stronę tabletów, mobilnych aplikacji albo technologii rozszerzających możliwości usług mobilnych.

Zwykłe prezentacje to za mało

Targi otworzy przemówienie Paula Jacobsa, szefa firmy Qualcomm, która znana jest głównie z produktów w obszarze telekomunikacji. Organizatorzy podkreślają, że nie będzie to zwykłe przemówienie. Za plecami Jacobsa będzie widać ogromny ekran o szerokości 16 metrów, na którym będzie wyświetlana efektowna prezentacja opracowana przez przez 25 specjalistów od grafiki.

Dodatkowe informacje będą wyświetlane na mniejszych ekranach o szerokości ponad 5 metrów. Wyrenderowanie materiału do wyświetlenia w czasie prezentacji zajęło tydzień. Jest to niemal terabajt danych.

Sonda
Targi CES to...
  • impreza wciąż wyznaczająca trendy w elektronice
  • okazja do spotkań dla ludzi z branży
  • całkowicie niepotrzebna impreza
wyniki  komentarze

W tym roku otwarcie targów ma być bardziej widowiskowe. Przewidziane jest wystąpienie znanego zespołu, wszystko ma się odbyć bardziej dramatycznie. Najwyraźniej organizatorzy targów CES zauważyli, że muszą walczyć o uwagę widowni tak samo, jak coraz liczniejsi producenci elektroniki. W tej sytuacji można wątpić, czy CES ustala jakieś trendy. Impreza musi się raczej dopasować czasów, w których coraz większą siłę przebicia mają małe, nie wielkie ekrany, a trendy nie tyle dotyczą internetu, co się w nim rodzą.

Zobacz także: Wideo dnia: Gigantyczny tablet od Lenovo


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *