Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Były lider LulzSec nie stronił od przestępstw poza siecią

10-03-2012, 17:12

Włamywacz posługujący się nickiem Sabu, który był jednym z przywódców grupy LulzSec, dokonywał również drobnych przestępstw poza siecią - donosi agencja Reuters.

Hector Monsegur, znany w sieci również jako Sabu, współpracował od wielu miesięcy z FBI, wciąż strojąc na czele grupy LulzSec, z którą wspólnie dokonywał włamań. Okazuje się, że jego chęć współpracy z organami ścigania była wymuszona przez długą listę zarzutów, w dużej części niezwiązanych z działalnością w sieci.

Czytaj także: Aresztowania nie zatrzymają grupy Anonymous

W dokumencie przedstawionym pod koniec tygodnia w amerykańskim sądzie dokładnie opisano kryminalne wybryki Monsegura. Ostatecznie władze zgodziły się złagodzić przyszłą karę hakera, gdyż w istotny sposób przyczynił się do schwytania kluczowych osób dokonujących włamań w ramach LulzSec.

Jak się okazuje, Monsegur nie stronił również od alkoholu i narkotyków. W przeszłości próbował np. sprzedawać marihuanę, a także posiadał broń palną bez odpowiedniej zgody, wymaganej w stanie Nowy Jork. Gdyby tego było mało, w 2010 roku miał on również dokonać zakupów na kwotę ponad 15 tysięcy dolarów z karty kredytowej swojego ówczesnego podwładnego.

28-letni Sabu został aresztowany 7 czerwca 2011 roku, a dwa miesiące później przyznał się do popełnienia 12 przestępstw związanych z komputerami. FBI ujawniło, że Monsegur został tajnym współpracownikiem służb niemal od razu po zatrzymaniu, a efekty jego działań wspólnie z funkcjonariuszami przyniosły bardzo pozytywne efekty.

Czytaj także: Anonymous wypowiedzieli wojnę NYSE (wideo)


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Reuters