Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Bitcoin Foundation ma wstrzymać bezprawny biznes? Zaraz... jaki biznes?!

24-06-2013, 11:03

Bitcoin Foundation została wezwana do zaprzestania bezprawnego działania, jakim jest świadczenie usług przekazywania pieniędzy bez wymaganej licencji. Problem w tym, że fundacja niczego takiego nie robi.

Cyfrowa waluta Bitcoin to zjawisko coraz częściej dostrzegane przez władze. Najwyraźniej trudno im zgodzić się na to, że może istnieć waluta niekontrolowana przez żaden rząd.

Ciekawą próbę uregulowania Bitcoinów podjęły ostatnio władze Kaliforni. Wystosowały one list do Bitcoin Foundation z żądaniem zaprzestania "prowadzenia biznesu przekazywania pieniędzy".

Biznes Bitcoin Foundation? Jaki biznes?

Zdaniem władz Kalifornii Bitcoin Foundation prowadzi usługi przekazywania pieniędzy bez wymaganej prawem licencji, co może skutkować nałożeniem na nią kar finansowych w wysokości od 1 tys. do 2,5 tys. dolarów za każde naruszenie lub z każdy dzień. List wspomina też o możliwej karze więzienia oraz o karze finansowej w wysokości 250 tys. dolarów. Pod tym tekstem znajdziecie kopię listu, którą jako pierwszy opublikował Forbes

Każdy, kto wie, jak działa Bitcoin, szybko zorientuje się w błędzie popełnionym przez urzędników. Cyfrowa waluta Bitcoin nie ma żadnego centralnego emitenta i nie zarządza nią żaden podmiot. Organizacja Bitcoin Foundation nie organizuje przekazu pieniędzy i nie prowadzi żadnego biznesu. Jest to tylko fundacja, organizacja non-profit, której celem jest standaryzacja i promowanie Bitcoin.

grafika
Bitcoin - grafika z Shutterstock.com

Kryptowaluta nie podoba się władzom

Zainteresowanie władz Kalifornii kwestią Bitcoinów może wynikać z faktu, że w tym stanie, a konkretnie w San Jose, niedawno miała miejsce konferencja Bitcoin 2013 poświęcona przyszłości obrotu pieniędzmi w sieci. Organizatorzy imprezy ogłosili sukces i najwyraźniej rosnące zainteresowanie Bitcoinami nie umknęło uwadze urzędników.

W tej sytuacji trudno uznać, aby cyfrowej walucie oraz fundacji cokolwiek groziło. Niemniej samo wysłanie listu pokazuje, że władze chciałyby jakoś podporządkować sobie cyfrową walutę i są na etapie szukania podmiotów odpowiedzialnych za jej funkcjonowanie. To poszukiwanie może uderzać w różne firmy i organizacje, które chcą korzystać z Bitcoinów lub dostarczają różne usługi wspierające tę nową walutę, co nie musi oznaczać obracania pieniędzmi.

Sonda
Czy istnienie walut takich jak Bitcoin może przynieść coś dobrego społeczeństwom?
  • tak
  • raczej tak
  • raczej nie
  • nie
wyniki  komentarze

Wolność wyboru waluty?

Nawet gdyby rządowi udało się zniszczyć Bitcoin, ziarenko idei zostało zasiane. Niebawem mogą powstać kolejne kryptowaluty, a ludzie zaczną domagać się wolności korzystania z nich. Niewykluczone, że z czasem zacznie się mówić o "wolności wyboru waluty", podobnie jak dziś mówimy o wolności obywatelskiej albo o wolności słowa.

Poniżej dokument, jaki otrzymała Bitcoin Foundation.

CA State Cease and Desist May 30 by Jon Matonis


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR