Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Bałagan na stronie BIP a przejrzystość prac rządu

01-02-2010, 10:34

Może się wydawać, że prace nad ustawą hazardową łatwo było śledzić w internecie. Dostęp do projektów ustaw i powiązanych dokumentów dawała strona BIP. Problem w tym, że w rzeczywistości jest klika podstron, na których znalazły się różne dokumenty. Jeden z dokumentów jest świeży, choć dotyczy projektu ze stycznia. To zwykły bałagan czy zasłona dymna?

O niebezpiecznej dla internetu "ustawie hazardowej" pisały różne serwisy i blogi, a niektóre linkowały do stron Ministerstwa Finansów. Za każdym razem linkowano do strony BIP Ministerstwa Finansów, ale czy to była ciągle ta sama strona?

Nie. Przykładowo DI w tekście pt. Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych - poznaj szczegóły linkował do jednej podstrony BIP, a w tekście pt. Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych - nowe podejście już do innej. Można oczywiście powiedzieć, że w obydwu przypadkach chodziło o dwie różne wersje projektu, ale jednak dotyczące tej samej ustawy. Byłoby bardzo dobrze, gdyby znalazły się w jednym miejscu.

Hazardu szukaj w cle

To jednak nie wszystko. Gdzie można znaleźć te wszystkie projekty? Rzecz jasna na stronie BIP - ale gdzie?

Wchodząc na stronę BIP Ministerstwa znajdziemy z boku link "Projekty aktów prawnych". Po kliknięciu rozwinie się dość długa lista obszarów działania Ministerstwa. Gdzie tu możemy znaleźć "ustawę hazardową"? Dla ministerstwa jest chyba logiczne, że należy szukać w dziale "Cło". Dla internautów to nie musi być takie oczywiste.

Kiedy już klikniemy w "Cło" naszym oczom ukaże się długa lista projektów. Możemy na niej znaleźć odnośnik do projektu ustawy o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw (dziewiąty od góry). Jest to jednak tylko jedna z trzech podstron poświęconych pracom nad tą ustawą. Niżej znajdziemy jeszcze dwa inne odnośniki o podobnym tytule. Ze wszystkimi powiązano różne dokumenty stanowiące jednak informacje na temat prac nad tym samym projektem.

>>> Czytaj: Prezydencki minister wysłuchał "internautów"

Można ułatwić

Ministerstwo Finansów mogło umieścić wszystkie dokumenty dotyczące "ustawy hazardowej" w jednym miejscu (nawet niekoniecznie na BIP). Wtedy dziennikarze, blogerzy i zwykli obywatele mieliby możliwość łatwego śledzenia projektów, uzasadnień i opinii. Resort jednak wybiera bardzo nieprzejrzysty sposób publikowania dokumentów. 

Uzasadnienie po fakcie

O wspomnianym bałaganie można także poczytać na blogu telekomunikacyjny.blox.pl. w tekście pt. Ustawa wszechczasów. Autor wspomina o tym, że dwa tygodnie po przyjęciu "ustawy hazardowej" przez Radę Ministrów, dorobiono kolejną wersję uzasadnienia projektu. Autor wspomnianego bloga uznał nawet, że dokumenty poprzednio opublikowane zniknęły ze strony BIP. Mylił się, ale patrząc na bałagan na stronach BIP, trzeba przyznać, że miał prawo się mylić.

Również Piotr Waglowski w serwisie Vagla.pl pisze o kolejnej wersji uzasadnienia i małej przejrzystości stron Ministerstwa. Jego zdaniem wszystko wskazuje na to, że nowe uzasadnienie projektu powstało 26 stycznia, ale znalazło się na stronie związanej z projektem z 12 stycznia. Piotr Waglowski pisze (pogrubienie dodane przez DI):

Ale przecież Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy na posiedzeniu w dniu 19 stycznia (dwa tygodnie wcześniej). Czy oznacza to, że dwa tygodnie od dnia posiedzenia Rady Ministrów ktoś postanowił zmienić treść uzasadnienia projektu? W jakim trybie? No i kto to jest "MIN-BIM"?

Więcej na ten temat w tekście pt. Nowe uzasadnienie - mam wrażenie, że Rząd gra z obywatelami w "Trzy karty".

Rzeczywiście wydaje się to dziwne. Rząd jakby potajemnie uzasadnia przyjęty już projekt, a wcześniej zwracano uwagę na braki w poprzednim uzasadnieniu. Dlaczego Ministerstwo tak postępuje? Refleksje przyszły po fakcie? A może to normalna praktyka? Trudno nie zadawać sobie takich pytań.

Piotr Waglowski, opisując "ustawę hazardową", wielokrotnie zwracał uwagę na to, że nie tyle cenzura, ile sposób stanowienia prawa stanowi prawdziwy problem. Projekty są przyjmowane szybko i bez konsultacji. Obywatele mają trudność w zapoznaniu się z dokumentami. Pozostaje mieć nadzieję, że rząd zrozumie te błędy i nie będzie ich zasłaniał, mówiąc o hazardzie i pedofilach.

>>> Czytaj: Premier: list do internautów i zapowiedź debaty


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *