Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Informacje o lokalizacji danego urządzenia są konieczne do świadczenia usług lepszej jakości. W żadnym wypadku jednak nie narusza to prywatności konsumentów, których dane są bezpieczne - tak odpowiada Apple na pytania o zbieranie informacji o położeniu urządzeń.

Dokonana 21 czerwca br. zmiana polityki prywatności oraz warunków korzystania z aplikacji dla iPhone'ow, iPodów i iPadów wzbudziła pewne wątpliwości związane z ochroną prywatności konsumentów. Apple mianowicie zawarła w regulaminie klauzulę, zgodnie z którą sama firma, jej partnerzy, a także licencjobiorcy mają prawo do wykorzystywania informacji odnośnie położenia urządzeń. Jako wytłumaczenie podaje się świadczenie usług bazujących na lokalizacji.

>> Czytaj także: Facebook dowie się od znajomych, gdzie jesteś? 

Edward J. Markey oraz Joe Barton, członkowie amerykańskiego Kongresu, wystosowali list do firmy z Cupertino, w którym domagali się odpowiedzi na dziewięć pytań związanych właśnie z tym zapisem. Odpowiedź nadeszła 12 lipca, dopiero teraz jednak poznajemy jej treść.

Napisana przez Bruce'a Sewella, głównego prawnika Apple, ma uspokoić obawy zarówno polityków, jak i samych użytkowników. Podkreślił on w swej odpowiedzi, że osoby korzystające z urządzeń Apple zawsze mają możliwość wyłączenia funkcji lokalizacyjnych w poszczególnych aplikacjach - podaje The Register. Co więcej, gdy dany program używany jest po raz pierwszy, użytkownikowi ukazuje się pytanie o zgodę na przekazywanie informacji odnośnie położenia urządzenia.

System operacyjny iOS 4 pokazuje ponadto, czy dane urządzenie wysyła w danej chwili dane dotyczące lokalizacji - informuje o tym fioletowa strzałka koło ikony wykorzystania baterii. Przedstawiciel firmy podkreślił także, że żadne ze zbieranych przez Apple informacji nie pozwalają na identyfikację użytkownika lub konkretnego urządzenia. Oprócz tego wszelkie tego typu dane trzymane są w bezpiecznej bazie danych, do której dostęp mają jedynie pracownicy firmy Steve'a Jobsa.

>> Czytaj także: Gadu-Gadu zlokalizuje Polaków 

Pan Sewell napisał także, że żadne dane klientów nie są przekazywane do AT&T lub jakiegokolwiek innego operatora telekomunikacyjnego.

Informacje o lokalizacji mają kluczowe znaczenie dla platformy iAd, która wykorzystuje je do prezentowania reklam odpowiednich do miejsca, w którym dany użytkownik się właśnie znajduje. Sam iPhone oraz wiele aplikacji także wykorzystują te dane.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *