Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Czy Apple nadużywa swojej pozycji na rynku muzyki online i wywiera presję na wytwórnie muzyczne? Zarzuty są poważne, sprawie przygląda się amerykański Departament Sprawiedliwości.

W marcu media informowały, że firma Amazon negocjowała z wytwórniami muzycznymi warunki udostępniania utworów muzycznych przed ich premierą w innych serwisach internetowych. Największy sklep świata chciał mieć wyłączność na sprzedaż niektórych nowych piosenek przez jeden dzień, zanim trafią do szerszego obiegu. W zamian oferowano, że znajdą się one w promocji "MP3 Daily Deal".

>> Czytaj także: Polacy wciąż wolą kompakty od plików MP3 

Ostatecznie nic z tego nie wyszło. Gdyby nie najnowsze doniesienia, można by po prostu uznać, że strony nie dogadały się co do warunków. Okazuje się jednak, że palce w całej sprawie mogła maczać firma Apple, o czym informuje New York Times. Firma Steve'a Jobsa jest zdecydowanym liderem w kategorii sprzedaży muzyki w internecie. Sklep iTunes bije rekordy popularności, zostawiając konkurencję daleko w tyle (według NPD ma on 69-procentowy udział, podczas gdy drugi Amazon zaledwie 8 procent).

Nie jest wykluczone, że Apple naciskała na wytwórnie, by te nie godziły się na warunki proponowane przez Amazon. Firma miała nawet grozić konsekwencjami. W sytuacji, gdy tradycyjna sprzedaż muzyki kuleje, a internet wyrasta na nowy główny kanał dystrybucji, gdzie dodatkowo rządzi iTunes, dokonanie wyboru ważniejszego partnera biznesowego nie było zapewne zbyt trudne.

Te doniesienia jednak sprawiły, że całą sprawą zainteresował się amerykański Departament Sprawiedliwości. Według osób, na które powołuje się serwis NYT, prowadzone postępowanie jest na wczesnym etapie, jednak już teraz firma Apple określana jest jako dominująca o znaczącej sile oddziaływania na rynku.

>> Czytaj także: Coraz mniejszy spadek sprzedaży płyt 

Dla właściciela sklepu iTunes może to oznaczać kłopoty. Zainteresowanie rządu prywatnym biznesem rzadko kiedy wróży coś dobrego. Zwłaszcza w sytuacji, gdy firma faktycznie może mieć coś na sumieniu. Już teraz amerykańskie instytucje prowadzą kilka postępowań wobec Apple - odnośnie polityki firmy względem swoich programistów, technologii Flash, a także zmowy dotyczącej niezatrudniania pracowników z określonych firm (m.in. Intela, IBM czy Google).

Wcale nie lepszą sytuację ma Apple w Europie. Unia Europejska od dłuższego czasu przygląda się praktykom tej firmy w zakresie sprzedaży za pośrednictwem iTunes. Problemem są nie tylko różne ceny tych samych usług (wynika to z faktu używania różnych walut, jednak Unia Europejska rozpatrywana jest jako Wspólny Rynek), ale także brak dostępu do nich w niektórych krajach członkowskich (w tym w Polsce).

>> Czytaj więcej: Europoseł pyta o dyskryminację Polski w iTunes

Jeśli Apple naciskała na Amazon, to zapewne w jej siedzibie już od dłuższego czasu pracują prawnicy, przygotowując się na odparcie ewentualnego ataku. Wszczęcie postępowania wyjaśniającego przez Departament Sprawiedliwości może także zainteresować Komisję Europejską.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *