Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Allegro: można zmienić treść trwających aukcji

30-10-2014, 13:44

Czy można modyfikować opis aukcji w trakcie jej trwania? Teoretycznie tylko do momentu, w którym ktoś zalicytuje – później możliwe jest już tylko wprowadzanie dopisków pod jej treścią. Od lat istnieje jednak możliwość obejścia tego mechanizmu i podmiany treści w dowolnym momencie.

Problem związany jest z możliwością zdalnego osadzania grafik w treści aukcji. Mechanizm ten w większości przypadków wykorzystywany jest w dobrej wierze, np. przy konstruowaniu własnego szablonu aukcji bądź dla umieszczenia zdjęć produktów w niestandardowych miejscach. Allegro oszczędza dzięki temu transfer, z kolei użytkownicy mogą dostosować wygląd aukcji do własnych potrzeb. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie jeden szkopuł...

Opis może ulec zmianie

O ile tekst po wprowadzeniu pierwszej oferty pozostanie niezmienny (chyba że wszystkie oferty zostaną odwołane), o tyle grafiki leżące na zdalnych serwerach można podmienić. W przypadku elementów tworzących stronę wizualną szablonu nie ma to większego znaczenia, jednak gdy chodzi o fotografie sprzedawanych przedmiotów - już owszem. Co więcej, niektórzy sprzedawcy na grafikach zamieszczają część opisu przedmiotu, a to już może być kluczowe.

Czy regulamin jest wystarczającą ochroną?

Anna Tokarek, PR Brand Manager Allegro, zaznacza, iż regulamin (a dokładniej jego załącznik nr 2), co prawda, dopuszcza osadzanie grafik znajdujących się fizycznie na innych serwerach, ale zabrania wykorzystywania ich do prezentowania istotnych informacji. Zaznacza przy tym, że Allegro „w zasadzie nie otrzymuje zgłoszeń dotyczących prób zmiany/podmiany zdjęć”. Jeśli zaobserwowalibyśmy zwiększoną liczbę niepokojących sygnałów, wtedy z pewnością wprowadzilibyśmy stosowne zabezpieczenia – dodaje Tokarek.

Co zatem może użytkownik chcący się uchronić przed ewentualnymi modyfikacjami zdjęcia już po zakupie? Przede wszystkim jeśli opis przedmiotu jest grafiką, powinien się zastanowić, dlaczego ktoś wolał umieścić tekst w obrazku zamiast pisać bezpośrednio – być może lepiej skorzystać z innej aukcji o podobnych parametrach? Inną możliwością jest skorzystanie z któregoś z archiwizatorów aukcyjnych, np. z archi.inosak.org (posiada opcję zapisywania grafik). Wreszcie jest też możliwość wykonania zwykłego screenshota (choć dla osoby postronnej archiwizacja aukcji będzie bardziej wiarygodna).

Tak czy inaczej nie można popadać w paranoję – zewnętrzne obrazki potrafią być sporym ułatwieniem, np. gdy ktoś chce wzbogacić aukcję o galerię zdjęć dokładniej prezentujących przedmiot. Jeśli już ktoś koniecznie musi kupować na aukcji, na której opis przedmiotu umieszczony został na zewnętrznej grafice może dla pewności wysłać do sprzedawcy dodatkowe pytania lub prośbę o więcej zdjęć na maila i potraktować odpowiedź jako zabezpieczenie.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR