Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

AI zasili gospodarkę bilionami dolarów

17-09-2018, 20:29

Jak wynika z analiz McKinsey & Company, wdrożenie technologii AI przez światowe przedsiębiorstwa wpłynie znacząco na gospodarkę. Do 2030 r. sztuczna inteligencji zwiększy jej wartość o 13 bilionów dolarów. Do tego czasu, zdaniem analityków, aż 70% firm i organizacji na świecie będzie posiadało „na pokładzie” co najmniej jedno rozwiązanie technologiczne bazujące na wykorzystaniu sztucznej inteligencji.

Wartość dodana światowego produktu brutto (GDP), za którą odpowiadać będą produkty i usługi oparte o sztuczną inteligencję, ma wynosić 1.2% rocznie. To wbrew pozorom znaczny udział w kształtowaniu światowej ekonomii – dla przykładu, rolnictwo odpowiada aktualnie za ok. 3,5% globalnego produktu brutto.

Dla zwizualizowania skali wpływu SI na gospodarkę warto także powrócić do kilku przykładów z historii, które przytaczają analitycy McKinsey & Company – wprowadzenie silników parowych w XIX w. spowodowało wzrost produktywności w skali globalnej o 0,3% rocznie, powszechna adaptacja robotów i maszyn u początków lat 90 XX w. o ok. 0,4%, zaś rozpowszechnienie systemów IT o 0,6%. To dwukrotnie mniej niż w przypadku przewidywanego wpływu rozwiązań sztucznej inteligencji.

Autorzy raportu zaznaczają jednak, iż wzrosty nie będą proporcjonalne. Liderzy sztucznej inteligencji, do których zaliczają się najbardziej rozwinięte gospodarczo i technologicznie państwa, będą mogły liczyć nawet na wzrost PKB o 20-25%, podczas gdy kraje rozwijające się zdołają osiągnąć z tytułu wdrożenia AI przyrosty na poziomie od 5 do 15%.

Polska wśród liderów?

Z powyższym korespondują wnioski z analizy przeprowadzonej przez PwC – już dziś, ponad połowa (53%) prezesów polskich firm i organizacji wskazuje SI jako priorytet inwestycyjny na najbliższe 3 lata. Blisko 70% członków kadr zarządczych uważa natomiast, że sztuczna inteligencja wpłynie na poprawę współpracy pomiędzy ludźmi a systemami i narzędziami teleinformatycznymi. Opinię tę warto jednak skonfrontować ze zdaniem samych pracowników – aż 78% z nich nie miałoby żadnych przeciwwskazań odnośnie pracy z wirtualnymi menadżerami czy asystentami, jeśli wiązałoby się to ze zmniejszeniem obciążenia obowiązkami. Mowa tutaj głównie o automatyzacji tzw. czynności powtarzalnych, które można poddać pełnej automatyzacji, a przez to pozwolić pracownikom skoncentrować się na dużo bardziej istotnych zadaniach, w realizacji których mogą wykorzystać swoje kompetencje.

Ludzie czy roboty?

Warto podkreślić, że w największym stopniu stymulować przyrost światowego produktu brutto ma automatyzacja pracy, odpowiadając za wygenerowanie 9 bln $ ze wspomnianej, łącznej puli 13 bilionów dolarów. Maciej Stanusch ze Stanusch Technologies twierdzi, że nie należy utożsamiać tych liczb z redukcją etatów. SI ma zautomatyzować część pracy, a nie jej całość, zastępując pracowników. Dobrze ilustruje to badanie Capgemini oraz eMarketer, z którego wynika, że zdecydowana większość konsumentów najbardziej preferuje „mix” obsługi świadczonej zarówno przez wirtualnych asystentów jak i „żywych” konsultantów.

Źródło: inPlus Media


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *