Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Już w piątek ICANN może zatwierdzić tworzenie adresów internetowych w wykorzystaniem alfabetów innych niż łaciński. Tworzy to drogę do przyspieszenia rozwoju internetu w krajach rozwijających się.

Od około dekady trwają intensywne starania o to, by adresy internetowe można było zapisywać, używając alfabetu innego niż łaciński. W połowie zeszłego roku podczas paryskiej konferencji ICANN mocno do tego pomysłu przekonywała Rosja. Rozpoczęto prace nad umożliwieniem zapisywania adresów po rosyjsku, chińsku, japońsku oraz arabsku.

Obecnie zdecydowanie bowiem dominuje na świecie anglojęzyczne podejście do internetu, skutecznie ograniczając rozwój internetu w krajach, w których znajomość języka angielskiego bądź też alfabetu łacińskiego jest niewielka.

ICANN, zarządzająca adresami w sieci, wreszcie dojrzała do tego, by zmienić taki stan rzeczy. Obecnie jedynie część adresu może być zapisana z wykorzystaniem alfabetu innego niż łaciński. Po zmianach, które mogą zostać przegłosowane już w najbliższy piątek, cały adres internetowy będzie można zapisać cyrylicą, po koreańsku bądź arabsku.

Od wczoraj w Seulu, stolicy Korei Południowej, trwa spotkanie przedstawicieli ICANN, które dyskutować będzie właśnie m.in. o zmianie sposobu pisania adresów internetowych. Nie brak wątpliwości co do tego, czy nowy system będzie działać, jednak siła krajów posługujących się alfabetami innymi niż łaciński jest bardzo duża.

Jak podaje CNET News, około połowa z 1,6 mld internautów na całym świecie w życiu codziennym używa innego alfabetu niż łaciński. Rośnie presja zwłaszcza ze strony Chin oraz krajów arabskich, gdzie dostęp do sieci jest coraz bardziej powszechny, choć często pod kontrolą państwa.

Biorąc pod uwagę coraz większe znaczenie państw rozwijających się, nie pozostających w kręgu kultury Zachodu, nie dziwią postulaty większej demokratyzacji internetu. W czym bowiem alfabet łaciński ma być lepszy od arabskiego czy japońskiego? To, że globalna sieć powstała w Stanach Zjednoczonych, to jedno. Korzysta z niej jednak cały świat. Nie tylko ten znający alfabet naszego regionu.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. Samsung



fot. HONOR







Tematy pokrewne:  

tag ICANNtag domeny